Puszka survivalowa – zrób to samemu

Kategoria artykułu: Ekwipunek

Puszka survivalowa – zrób to samemu

Puszka survivalowa jest wizytówką każdego survivalowca. Dzięki niej jesteśmy w stanie poradzić sobie w każdej sytuacji, ale…
No właśnie, jest jedno ale.

Survival nie jest moim jedynym hobby, oprócz niego lubię podróżować więc porozmawiajmy o puszcze survivalowej z perspektywy osoby która nie zaszywa się w leśnej gęstwinie, ale aktywnie przemierza polskie szlaki.

Zanim przejdziemy dalej muszę Ci powiedzieć że byłem we wszystkich dwudziestu ośmiu polskich pasmach górskich, które przeszedłem na własnych nogach. Dodatkowo przejechałem całą Polskę rowerem (trasa Katowice – Gdańsk), oraz zwiedzałem różne zakątki naszego pięknego kraju przy okazji różnych wyjazdów.

To wszystko pozwala mi stwierdzić że w polskich warunkach puszka survivalowa jest zupełnie zbędna! Ale jak to zapytacie? Już tłumacze.

Polska jest dobrze rozwijającym się krajem europejskim. Przez terytorium naszego kraju biegnie 22 046 kilometrów torów kolejowych, oraz 383 313 kilometrów dróg publicznych. Do tego należy dodać jeszcze szlaki turystyczne, gdzie prawie 1100 km tworzą trzy główne szlaki turystyczne (o pozostałych szlakach nie wspominając), oraz ścieżki wydeptane przez miejscową ludność.

Ciężko jest w Polsce o las w którym nie słychać szumu przejeżdżających aut, oraz o górę z której szczytu nie widać osad ludzkich.

Mając przed oczami powyższe dane, a na barku doświadczenie praktyczne muszę stwierdzić że niemożliwe jest pokonanie 30 kilometrów (jest to maksymalny dystans, w większości przypadków odległość ta jest o wiele mniejsza) w dowolnym kierunku i nie dotrzeć do domu lub drogi. Trzydzieści kilometrów jest to dystans bardzo powolnego jednodniowego marszu.

Biorąc pod uwagę powyższe fakty, zastanówmy się teraz jak zmodernizować naszą standardową puszkę survivalową podczas podróży po kraju.

Myślę że z naszej puszki survivalowej możemy wyrzucić wszystko co miałoby służyć zdobywaniu pożywienia (żyłki, haczyki, druty) – o wiele łatwiej będzie dojść nam do jakiegoś domostwa
i poprosić o strawę.

W moim odczuciu skalpele i żyletki są zupełnie nieprzydatne. Każdy survivalowiec nosi przy sobie nóż, więc po co dublować ostrza? Zresztą nie widzę realnego zastosowania tych przedmiotów
w terenie.

Wiele osób wkłada do puszki survivalowej agrafki i różnego rodzaju tabletki. Te artykuły często znajdują się w apteczce (która zazwyczaj jest w plecaku, obok puszki survivalowej) więc po co znów dublować przedmioty?

Często w puszkach survivalowych możemy znaleźć wędkarskie świetliki chemiczne (długości około 5cm), niestety nie mają one zbyt wielu zastosowań. Jeżeli chcesz oświetlać sobie drogę, kup większy świetlik (20 cm) jednak pamiętaj o tym że oświetlając sobie drogę światełkiem chemicznym, możesz patrzeć jedynie pod nogi – to może się okazać wyjątkowo zgubne w górskim terenie.

Kolejna rzecz która jest wyjątkowo ważna, a często pomijana to koc ratunkowy. To maleńkie cudo wykorzysta ciepło Twojego ciała i jako jedna z niewielu rzeczy w puszcze survivalowej rzeczywiście może uratować Twoją skórę.

Zanim zaczniemy wyliczać co powinno znaleźć się w naszej puszce survivalu, muszę poruszyć jeszcze jedną ważną kwestię. Jeżeli podróżujemy pieszo, najczęściej robimy to z plecakiem. Większość
z nas w plecaku trzyma ubranie na zmianę, apteczkę, mapy, latarkę, kompas, śpiwór, a także wkłada tam swoją puszkę survivalową. Jeżeli tak robisz, staraj się w swojej puszcze nie dublować rzeczy które już są w plecaku – chyba że zakładasz, że w jakiś magicznym sposób stracisz plecak ale zachowasz swoją puszkę która się w nim znajdowała

Zatem co powinno znaleźć się w puszce bardziej świadomego survivalowca?

Poniższą listę stworzyłem na podstawie mojego doświadczenia,
a także REALNYCH zagrożeń z którymi możemy zetknąć się na terenie NASZEGO kraju. Oto co jest niezbędne

  • Kompas – pozwoli wytyczyć kierunek marszu.
  • Sznurek – to przydaje się zawsze.
  • Koc ratunkowy – uchroni Cię przed wychłodzeniem/przegrzaniem, a także posłuży jako awaryjna peleryna lub dach schronienia.
  • Duże światełko chemiczne lub latarka na dynamo
  • Gwizdek – odrzuciłem heliograf z uwagi na zbyt wiele czynników, których potrzebuje do poprawnego działania
  • Krzesiwo – zapałkę i zapalniczkę zawsze mam w plecaku
  • Tabletki do uzdatniania wody lub nadmanganian potasu – osobiście przebywając w górach piję wodę prosto ze strumienia nie dodając do niej żadnej chemii, jednak potrzeba do tego trochę zdrowego rozsądku i wiedzy.
  • Wata
  • Świeczka
  • Prezerwatywa – jako zbiornik na wodę lub wodoodporny pojemnik na urządzenia elektroniczne.

Dlaczego tak bardzo uszczupliłem i zdecydowałem się na odrzucenie wszystkich przedmiotów służących do zdobywania pożywienia
i wody?

Jeżeli faktycznie znajdziemy się w sytuacji survivalowej, to albo będziemy mieli poważnie uszkodzoną kończynę dolną i/lub górną, lub zostaniemy zatrzymani przez niekorzystne warunki pogodowe. W takiej sytuacji nie będziesz miał możliwości zakładania sideł, łowienia ryb, a budowa nawet najprostszego schronienia będzie znacznie utrudniona.

Podsumowując, zawartość tej puszki nie pozwoli Ci przeżyć miesiąca w każdych warunkach, ale dzięki niej będziesz w stanie wrócić do osad ludzkich, przeczekać załamanie pogody lub dotrwać do pojawienia się pomocy.

To Cię może zainteresować!

Noktowizja czy termowizja? Która technologia lepiej spełnia dane potrzeby?

Rozważając dylemat noktowizja czy termowizja – co lepsze, istotne jest zrozumienie podstawowych różnic między tymi technologiami, aby móc dokonać

Read More...

Czym jest survival górski? Czym różni się od zwykłej szkoły przetrwania? Najważniejsze aspekty.

Szkoła przetrwania w górach różni się od survivalu w terenie płaskim. Filary survivalu, takie jak uzdatnianie wody, budowa schronienia,

Read More...

Planujesz zakup odzieży kolarskiej – sprawdź, na co warto zwrócić uwagę

Kolarstwo, bez względu na to, czy uprawiasz je rekreacyjnie, czy wyczynowo, wymaga odpowiedniego stroju. Dobra odzież kolarska może

Read More...

Mobile Sliding Menu