Jak odstraszyć komary

Kategoria artykułu: Problemy zdrowotne

Powoli topnieją już śniegi, nadchodzi wiosna. Już nie musimy zmagać się z minusowymi temperaturami, nie musimy walczyć ze śniegiem kiedy brodzimy w nim po kolana, ani martwić się czy na pewno podążamy właściwym szlakiem bo krajobraz jak okiem sięgnąć jest taki sam.

Teraz nadchodzi wiosna, wraz z nią budzi się ziemia, a w nas samych wstępuje siła do kolejnych działań, do pokonywania własnych barier oraz na nowo pojawia się chęć przygody i odkrywania nowych miejsc.

Jednak pomimo faktu że śniegi i mrozy już nam nie straszne, pojawia się kolejny wróg. Wróg bezlitosny i dokuczliwy. Przeciwnik który potrafi zrujnować niejedną wycieczkę i pozostawić na ciele ślady nawet na kilka tygodni.

Pierwsza męska przygoda

Pierwszy raz zetknąłem się z nim jeszcze jako kilkuletnie dziecko. Pamiętam jakby to było dzisiaj. Ja młody uczeń szkoły podstawowej, zachwycający się światem i nowymi doświadczeniami, czekający tylko na weekend by pierwszy raz w życiu wybrać się z tatą na ryby. Ale to nie miały być zwykłe ryby. Mieliśmy nadmuchać ponton, wrzucić go do wody, podpłynąć do trzcin i tam właśnie planowaliśmy zaczaić się na jakąś rybę.

Było świetnie, cały tydzień chodziłem z głową w chmurach marząc tylko o naszym pierwszym „męskim wypadzie”. Tata tak jak obiecał, zabrał mnie w weekend z samego rana nad jezioro. Napompowaliśmy ponton, wrzuciliśmy go do wody i zaczęliśmy płynąć w kierunku trzciny. To co stało się później było dla mnie czymś okropnym. Wyobraźcie sobie, małe, kilkuletnie dziecko marzące o męskiej przygodzie której efektem będzie jakaś ogromna ryba którą będzie można pochwalić się przed mamą i kolegami ze szkoły – fajna wizja, prawda? Niestety jednak nie było tak kolorowo. Po dopłynięciu do trzciny otoczyła nas dosłownie chmara komarów, które siadały na każdym nieosłoniętym fragmencie ciała i myślały tylko o tym żeby wbić się w skórę i zacząć pić moją ciepłą, słodką krew.

W tamtych czasach nie były jeszcze aż tak powszechne środki na komary, więc walczyliśmy z nimi ubierając ciepłe ubrania i czapki. Niestety jednak na niewiele się to zdało i po kilkunastu minutach musieliśmy dobić do brzegu, spuścić powietrze z pontonu i wrócić do domu. Nie było ryby, nie było męskiej przygody, ale za to były bąble na które koledzy w szkole dość dziwnie się patrzyli.

Moja kolejna walka z komarami miała miejsce kilkanaście lat później. Już jako nastolatek powoli wkraczający w dorosłe życie i jednocześnie członek organizacji pro obronnej Strzelec miałem ćwiczenia z cichego podchodzenia do przeciwnika.

Zasady „zabawy” były bardzo proste. Wychodziliśmy w teren i szykowaliśmy sobie kamuflaż we własnym zakresie. Następnie musieliśmy podkraść się do posterunku i zabrać z niego dokumenty. Oczywiście w posterunku było dwóch wartowników którzy mieli nas wypatrywać (ale nie mogli się ruszać), a sam posterunek był umieszczony na polanie w środku lasu.

Jak odstraszyć komary

Nauczony tymi doświadczeniami postanowiłem w końcu odpowiednio się zabezpieczyć żeby nie tracić sił i dobrego nastroju przez tych małych krwiopijców. Oczywiście mogłem pójść do supermarketu i kupić jakiś pierwszy lepszy środek na komary, ale wydać pieniądze na szmelc można zawsze. Ja potrzebowałem czegoś co mnie nie zawiedzie i nie przyprawi o kolejne ciężkie chwile.

Środek na komary

Pewnie zastanawiacie się po co kupiłem jeszcze te dwie dodatkowe rzeczy, skoro wybrałem taki niby super środek na komary, już tłumaczę. Moskitierę zakupiłem żeby używać jej podczas spania. Nie chcę co jakiś czas nakładać na skórę preparatu, a taka moskitiera jest bardzo fajna bo nakładam ją sobie na głowę i mam spokój. Zestaw Snake Bite kupiłem na wypadek gdyby jednak komary mnie pogryzły

To Cię może zainteresować!

Noktowizja czy termowizja? Która technologia lepiej spełnia dane potrzeby?

Rozważając dylemat noktowizja czy termowizja – co lepsze, istotne jest zrozumienie podstawowych różnic między tymi technologiami, aby móc dokonać

Read More...

Czym jest survival górski? Czym różni się od zwykłej szkoły przetrwania? Najważniejsze aspekty.

Szkoła przetrwania w górach różni się od survivalu w terenie płaskim. Filary survivalu, takie jak uzdatnianie wody, budowa schronienia,

Read More...

Planujesz zakup odzieży kolarskiej – sprawdź, na co warto zwrócić uwagę

Kolarstwo, bez względu na to, czy uprawiasz je rekreacyjnie, czy wyczynowo, wymaga odpowiedniego stroju. Dobra odzież kolarska może

Read More...

Mobile Sliding Menu